Witam, nie będę mówił jak mam na imię bo wolę zachować anonimowość. Więc, mam 16 lat i od 3 lat palę marihuanę, w tym roku zacząłem palić ją regularnie, codziennie. Ostatnio mój humor się pogorszył, straciłem chęć do życia, zacząłem mieć jakieś dziwne myśli że nikt mnie nie lubi, chodzę często wkurwiony, kłócę się z moją matulą, czasami wytykam jej to że mamy mało pieniędzy bo nie chce mi dać w jednym dniu paru drobniaków na palenie. Nie chcę tego robić, wiem że robię źle, gdybym tylko mógł powiedziałbym jej prawdę i przeprosiłbym ją za wszystkie krzywdy ale wiele razy przepraszałem i ona już mi w to nie wierzy, podejrzewa że palę marihuanę ale ja zawsze się do tego nie przyznaję. Bardzo żałuję że wplątałem się w to gówno. Proszę Was drodzy koledzy o kilka rad jak z tym skończyć, to będzie moje pierwsze podejście, mam nadzieję że skuteczne.
Ogólnie mam jeszcze do Was pytanie, czy jak już nie będę palił wróci do mnie mój stary humor? Będę szczęśliwy jak kiedyś?
Proszę Was o szczerze odpowiedzi. Trzymajcie się mordy!
siema.przeczytaj sobie "garsc porad" i zastosuj sie do nich. jak przestaniesz palic twoj naturalny dobry humor wroci i pewnosc siebie, pod warunkiem ze przestaniesz na dobre, zycze powodzenia,jestes w dobrym momencie zeby sie ogarnac. puzniej bedzie gorzej i trudniej przestac. pozdro
Sądzę, że przydałaby Ci się osoba która by cię motywowała do tego żebyś rzucił.I bardzo dobrze , że dostrzegasz problem i że chcesz z tym walczyć. Jest to trudne napewno ale znajdź w kimś wsparcie , mam nadzieję że uda Ci się przezwyciężyć ten wstrętny nałóg :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
[ ODPOWIEDZ ]