Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Problemy po marihuanie...
Autor Wiadomość
Usagi

Wysłany: 21-05-2011   Problemy po marihuanie... [Cytuj]

Zarzucam nowy temat i mam nadzieje ze ktos bedzie w stanie mi pomoc najlepiej zaczne od poczatku sorry za literowki z gory ale niedlugo wychodze na zajecia i sie staram streszczac ;p Wiec, od pazdziwrnika ubieglego roku do stycznia tego roku palilem trawe czyli przez okolo 4 miesiace dzien w dzien w bardzo duzych ilosciach (worek na 2 dni) z lufy pewnego razu zapalilem jak zawsze no i zaczelo sie, poczulem nbajpierw straszny lek i niepokoj pozniej panike i zawroty glowy jakich nie mialem kiedys po wypiciu pol litra vodki lezalem na lozku trzymajac sie koca i wykladziny jednoczenie bo myslalem ze spadne takie mialem zawroty do tego panike i ataki leki serce mi tak walilo ze myslalem ze umieram na zawal do tego straszliwe schizy moje rece wydawaly sie wieksze masakra chcialo mi sie wymiotowac ale nie moglem mysallem ze po prostu to nie byl moj dzien ( ttylko ze zawsze codziennie jaralem i bylo ok) i ze mi przejdzie jak odespie a tu gowno... nie moglem zasnacc noc byla koszmarna serce walilo mi jak mlotem, ciagle zawroty glowy ataki leku i paniki nie przecchodzilo z uplywem dni... tygodni do tego doszly straszliwe piski w uszach glowie masakra jednym slowem w koncu lekarz jeden pozniej laryngolog i neurolog wszystko ok wiec nie wiedzialem juz co robic moj stan wcale sie nie polepszal ( a od tej pory nie jaralem juz do teraz na sam zapach ddostaje ataku leku) od lekarza rodzinnego w koncu dostalem skierowanie do szpitala na zdiagnozowanie pojechalem na SOR raz zbadali mniee i wypuscili po pdaniu kroplowki i zasrzyku oj stan nie mijal pozniej drugi raz SOR i w koncu trzeci i mnie zatrzymali na oddziale neurologiccznym porobili mi badania i wszystko ok wypuscili. Pozniej psychiatra i leki po ktorych bylo mi gorzej wiec odstawilem, co prawda ataki paniki i leku i te straszliwe zawroty glowy minely sa tylko male zawroty na cale szczescie ale zostalo mi po tym wswzystkim STRASZZLIWE odrealnianie jakby to byl sen inna rzeczywistosc ze jestem tu ale jakos dziwnie i inaczej obco jak za szybo za mgla we snie.... jest tez straszliwa sennosc jak bym wciaz byl na kilku tabletkach relanium no i piski w glowie daja niezly dyskomfort ten stan trwa 24 h na dobe nie mija ani na minute czasen anwet sie poglebia troszke a to juz prawie 4 miesiace od tego wszystkiego i wciaz nie jestem soba dodam ze od tej pory nie zapalilem juz fuuujjjjj, nie wiem juz co mi jest boje sie, ze ten stan zostanie mi juz do konca zycia ze uszkodzilem ssobie mozg i nie wyjde z tego jestem zalamany i nie wiem co mam robic nie naaucze sie z tym zyc to jest STRASZNE wiem ze sa rozne choroby na swiecie ale to, co mnie sppotkalo i sie ze mna dzieje jest MASAKRYCZNE mam 28 lat niespelna i zycie sobie zjebalem!!!!!!! Czy ktos to prrzechodzil????!!!! Czy taki stan Wam minal czy mieliscie cos takiego???!!!! Czy te piski w uszach i glowie stan odrealniania i ta sennosc minie???!!!! POMOCY!!!! Pozdrawiam wszystkich.
 
 
tomash

Wysłany: 06-06-2011    [Cytuj]

siema. zalozyles temat w dziale amfetamina i inne.. nie odwiedza tego tyle osob co dzial przeznaczony dla ludzi ktorych oswiecilo ze skun to narkotyk i ich uzaleznil czyli BEZCHMURNIE. poczytaj tam wypowiedzi wielu ludzi ktorzy kazdego dnia tocza walke ze soba i staraja sie przestac palic. chyba ze to co paliles to nie mj tylko jakies dopalacze bo z takimi az schozami i piskami to sie wczesniej nie spotkalem przy jaraniu staffu. pozdrawiam cie serdecznie zostan z nami czytaj pytaj sie badzi kurwa walcz walcz walcz bo spierdolisz sobie zycie szybciej niz myslisz moze i nie mam prawa cie pouczac i tak pisac bo sam sie nie moge z tego ogarnac ale wiedz ze nie jestes sam. trzymaj sie!
 
 
witamwitam

Wysłany: 02-10-2011   odp [Cytuj]

No więc. ja miałem taką sytuacje dokładnie 2 lata temu we wrześniu 2009 roku. Zajarałem maryska, do dzisiaj nie wiem czy tam byla jakas chemia. Ale byłem kompletnie zamulonym czlowiekiem, zero kontaktu ze mną , problemy z koncentracją itp. Po roku już była poprawa a teraz po dwóch latach już jestem prawie taki sam jak wcześniej. Czas leczy rany, pamiętaj o dobrej diecie i sporcie.
 
 
Cristal89
Daniel

Wysłany: 02-02-2012    [Cytuj]

Witaj.

Przechodziłem przez to samo (prawie), nie piszczało mi tylko w uszach . Ale miałem dziwny wzrok, tzn. taki wzrok jak ma się po 3-4 piwach, dziwny taki... Nie wiem jak to opisać. Paliłem tyle co Ty, z tym, że miałem taką akcję, że wydawało mi się, że to co widzę to film, obraz przewijało do przodu i do tyłu... Straszna faza, nie wysypiałem się wgl, cały dzień chodziłem ospały itd. Nie widziałem sensu w życiu, miałem depresję.

I wiesz co Ci powiem kolego? Potrzebujesz czasu, spróbuj myśleć pozytywnie i nie tykaj żadnych narkotyków dopalaczy, nawet alkoholu!!! Mi minęło całkowicie po ok 7-8 miesiącach. W tym momencie, jest ze mną tak jak było za dawnych dobrych czasów:) już nawet w codzienny życiu nie myślę co było po tym felernym paleniu 13 lutego .

To z czasem mija, wiec cierpliwość i wytrwałości!

pozdro
 
 
Usagi

Wysłany: 03-02-2012   Siema [Cytuj]

Dzieki za odpowiedz! No u mnie juz minal rok odkad mnie to spotkalo i powiem, ze mam jeszzce ten dziwny stan jakby po 3 piwach ale juz nie taki silny i piski w uszach tez mam jeszcze, bezsennosc itp na leki zle reaguje masakra. Mam nadzieje, ze mi to rowniez minie, naprawde Twoj post troche nawet bardzo postawil moja psyche w dobrym kierunku, kolejna osoba ktora pisze, ze to mija. Tylko , ze mam te jeb... piski i sobie mysle, ze narobilem sobie powazniejszych szkod no ale moze ja tez bede taki, jak kiedys. To moje jedyne marzenie eh... Dzieki jeszcze raz! Mam nadzieje, ze niedlugo napisze, ze juz wszystkie objawy mi minely :) I tak jest lepiej jak bylo piszac ten post :):);) Mam nadzieje, ze porawi sie jeszcze bardziej az stanie sie NORMALNOSC!
 
 
Usagi

Wysłany: 03-02-2012   cd [Cytuj]

Nawet oststnio nawet zaczalem na nowo pic ( ok. 2 razy na miech), oczywiscie nigdy juz w zyciu dragow ale alkohol musi byc :))))
 
 
Cristal89
Daniel

Wysłany: 07-02-2012    [Cytuj]

Słuchaj, potrzeba czasu i wytrwałości, najważniejsze to jak najmniej myśleć o tym! Ja miałem swoje momenty załamania, myśląc, że już mi tak zostanie, ale wstawałem rano do roboty z myślą, że niebawem dojdę do siebie, wiara i wytrwałość kolego i zero wkręcania sobie akcji!

Wszystko na raz Ci nie przejdzie, po woli ale na pewno przejdzie!

A do niektórych rzeczy można się przyzwyczaić , tzn. nie zwracać na nie uwagi. Ja tak miałem z tym moim "dziwnym wzrokiem" , po jakimś czasie po prostu przestałem się nim przejmować, i od tak samo się naprawiło lub po prostu sam sobie wkręciłem, że widzę inaczej niż wcześniej! Sam nie wiem jak z tym było ale najważniejsze, że mi przeszło :)

Silna wola kolego, wola zdrowienia i normalnej psychiki. Zero wkrętów, zero głębszego "dumania" i rozkminiania sytuacji czy świata bo to jest najgorsze! Pamiętaj o tym.

Żyj normalnym życiem, nie jaraj już nigdy! Pamiętaj o tym, bo znam przypadki, że ludzie którzy przechodzili przez to wszystko i im przechodziło, z czasem wracali to jarania! Albo brali inne narko, bo myśleli , że już z nimi dobrze to mogą sobie pozwolić na buszka, nie tędy droga! Po wyzdrowieniu - abstynencja!

3m się ciepło ziomuś w te mroźne dni :)

Powodzenia!!!
 
 
Usagi

Wysłany: 07-02-2012   odp [Cytuj]

Dzieki "Cristal89" rowniez pozdrawiam i zycze NORMALNOSCI :)
 
 
ekhm

Wysłany: 27-07-2012    [Cytuj]

Hej usagi, mógłbyś powiedzieć jakie leki dostałeś od psychiatry? Mówiłeś mu że to od palenia Ci się tak zrobiło?
 
 
miodzio

Wysłany: 27-07-2012   leki [Cytuj]

Każdy przypadek wymaga indywidualnej oceny lekarza (diagnozy) - dlatego zostawmy przepisywanie leków specjalistom (zgodnie z regulaminem forum). Krócej: nie używamy na forum nazw leków.
 
 
ekhm

Wysłany: 27-07-2012    [Cytuj]

Ok, rozumiem. Więc dodam tylko - są lepsi i gorsi lekarze, jeden pomoże a drugi nie dość ze nie pomoze to moze jeszcze zaszkodzić nieodpowiednimi lekami. W każdym razie należy zgłosić lekarzowi to że lek nam nieodpowiada i moze da inny albo poszukać lepszego specjalisty.
 
 
Kolega

Wysłany: 28-07-2012    [Cytuj]

Z doswiadczenia wiem, ze glownym powodem nie jest lekarz a pacjent. Przede wszystkim nalezy powiedziec WSZYSTKO, nic nie ukrywac. Widziale przypadki jak pacjent korzystal z uslug psychiatry, ale nie powiedzial o tym ze ma problemy ze snem bo uznal to za malo wazne, co spowodowalo nieskutecznosc lekow.
 
 
ekhm

Wysłany: 28-07-2012    [Cytuj]

Lekarz sam powinien zapytać jak ze snem u pacjenta. Wydaje mi sie to podstawowym pytaniem. Ja kiedyś byłem u dobrego to sie mnie pytał o to sam z wlasneje inicjatywy. A aukurat spalem po 4, 5 godzin wtedy i normalnie bym o tym niepowiedzial bo co inne bardziej mi sie dawalo we znaki.
 
 
ekhm

Wysłany: 28-07-2012    [Cytuj]

A skoro psychiatra nie pyta pacjenta o sen to widocznie też nie uwaza tego za zbyt wazne a jak sie ma wiele roznych objawow to mozna o czyms zapomniec powiedziec:) Znam taki przypadek ze pacjentka wlasnie poszla do lekarza ze zbyt krotkim snem i jakimis tam jeszcze dolegliwosciami i po lekach sen zamiast sie wydluzyc to sie jeszcze skrocil do dwoch godzin na dobe - takze nieodpowiednie leki moga zaszkodzic.
 
 
Kolega

Wysłany: 29-07-2012    [Cytuj]

Dokladnie o to mi chodzilo, moze to nie stwierdzenie ze snem ale jakas inna anomalia zdrowotna
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna