Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Powikłania po THC
Autor Wiadomość
verkand

Wysłany: 11-01-2010   Witam wszystkich [Cytuj]

Witam już niepale 62 dni chciałbym wam opowiedzieć moją historię związaną z paleniem.
Otóż paliłem przez 2 lata dzień w dzień nawet po pare razy dziennie.Pewnego razu zapaliłem sobie z kolegami i nagle stało się coś dziwnego kołatanie serca jakiś ból w klatce piersiowej, płytki oddech a serce tak mi waliło że myślałem że zaraz dosłownie mi wyskoczy po jakiś 2 godz objawy minęły. Pomyślałem sobie że może to poprostu słabszy dzień i tyle, ale jednak kiedy zapaliłem następny raz znowu to miałem, zacząlem sie już poważnie niepokoić więc przestałem palić. Niepaliłem jakieś 2 tygodnie ale jednak znowu zapaliłem i wszystko mi sie powtórzyło od tego czasu już niepale dzisiaj jest już 62 dzień. Przez ten cały czas mam jakieś problemy z oddychaniem taki jest on płytki do tego te stany lękowe, kłucia w klatce piersiowej, drgawki, pocenie się no i zwykle gdy już kłade sie spać łapią mnie te objawy powiedzcie mi ile to może jeszcze potrwać i czy wogóle jest to w miare normalne czy jestem totalnym ewenementem?
Z góry dzięki za odpowiedzi 3majcie sie trzeźwo, gdybym mógł odwrócić czas już nigdy bym nie zapalił.
Pozdrawiam.
 
 
zavex

Wysłany: 11-01-2010    [Cytuj]

Sprecyzuj dokładnie ile nie palisz ? - i nadal utrzymuja sie objawy...
najciezsze objawy z tego co wyczytałem na wielu zagranicznych
forach trwaja srednio 14-30dni - ale juz po około 10-14 dniach
powinno być znacznie lepiej - mniejsze napiecie i nerwowosc,
potem raczej depresja, lekka irytacja i znudzenie.
 
 
verkand

Wysłany: 11-01-2010   ... [Cytuj]

No niepale już 62 dni objawy sie utrzymują ale już mam je o wiele rzadziej i już nie tak silne ale chciałem wiedzieć ile czasu to jeszcze może potrwać?
 
 
Violeta

Wysłany: 12-01-2010   Powikłania... [Cytuj]

THC osadza się w tkance tłuszczowej otaczającej wiele organów wewnętrznych (głównie wątrobę, mózg i organy płciowe) dlatego bardzo wolno uwalnia się z organizmu. Każda kolejna dawka THC powiększa te złogi i może uwalniać się z organizmu przez wiele tygodni. Oznacza to, że osoba paląca marihuanę jest pod wpływem słabych dawek narkotyku nawet kilka tygodni po ostatnim paleniu. THC wykrywane jest w organizmie człowieka do roku po zaprzestaniu palenia.
U palaczy marihuany zaobserwowany jest syndrom motywacyjny, kłopoty z pamięcią i koncentracją, specyficzne „splątanie” myślenie oraz inne objawy psychiczne.
Po odstawieniu marihuany po długotrwałym paleniu pojawia się specyficzny zespół abstynencyjny: ciągłe rozdrażnienie, senność lub bezsenność, bóle głowy, utrata chęci życia, spadek aktywności życiowej, obniżenie nastroju, zaburzone odczuwanie przyjemności..

Inne badania wskazują, że w dymie palonych konopi znajdują się substancje smoliste, które przy długotrwałym paleniu uszkadzają górne drogi oddechowe (krtań, oskrzela), płuca, wątrobę i mięsień sercowy.
 
 
verkand

Wysłany: 12-01-2010   ... [Cytuj]

Ale czy te uszkodzenia mogą być trwałe czy z czasem to minie?
 
 
miodzio

Wysłany: 13-01-2010   objawy [Cytuj]

te objawy, co opisujesz powinny pomalu minac - jak szybko, to zalezy od wielu spraw, m.in. od indywidualnych predyspozycji - jednak jesli by te klopoty nie mijaly, to warto skonsultowac sie z lekarzem, bo czasem takie stany wymagaja podleczenia
 
 
verkand

Wysłany: 13-01-2010   ... [Cytuj]

Wielke dzięki dobrze że są takie fora jak to dużo dają takie porady 3majcie się trzeźwo dzisiaj już 64 dzień:D
 
 
czrnuch

Wysłany: 13-01-2010   .. [Cytuj]

Cięzkie opcje ...sam miałem pare takich,,kłucie w klatce, w plecach,tak jakby w serduchu,szczególnie po opaleniu fifki,ale wydaje mi sie ze to przez niezdrowy tryb zycia,złe zarcie,brak ruchu,lenistwo,wszystko to powoduje ociązenie krwiobiegu,serducha itp. samo palenie ziółka jest mniej szkodliwe fizycznie niz szlugi,,więc .według mnie jak masz problemy z serduchem to lepiej do kardiologa na kontrole ,,moze to przez jaranie sie tak zle poczułes,amoze po prostu cos ci dolega obojetnie czy jarasz czy nie...
zdrowia człowieku
PS:niezły rekord z tym niejaraniem..powodzenia
 
 
miodzio

Wysłany: 13-01-2010   tak na marginesie ;) [Cytuj]

"palenie ziółka jest mniej szkodliwe fizycznie niz szlugi"

to rzeczywiscie popularny poglad - ale fakty sa takie, ze dym marihuany ma pare razy wiecej substancji smolistych (rakotworczych) niz papierosowy - tak wykazały badania, wiec pomysly, ze "jaranie oczyszcza pluca" itd. proponuje miedzy bajki wlozyc :) Marley nie palil szlugow, a stary nie byl kiedy na raka umarl...
 
 
czrnuch

Wysłany: 14-01-2010   do miodzia [Cytuj]

no nie wiem skąd masz takie informacje ze ziólko zawiera wiecej szkodliwych substancjii,jakbys miał jakiegos linka potwierdzającego te informacje to bym był wdzięczy za podanie mi go..moze i masz racje ..ale wydaje mi sie ze przeciętny palacz ziółka wypali mniej marihuany(w gramach) niz ten co pali szlugi,papierosów(w gramach)..
 
 
miodzio

Wysłany: 14-01-2010   informacje [Cytuj]

sledze na biezaco literature branzowa :)
jest w sieci sensowna monografia marihuany - jak odszukam linka, to wkleje
z tym ze po angielsku
co do faktu, ze przecietny palacz marihuany pali mniej materialu niz nikotynista to zgoda - dlatego czesciej na raka choruja jednak palacze fajek
 
 
Violeta

Wysłany: 14-01-2010    [Cytuj]

Regularne palenie marihuany może powodować raka- dym konopi jest bardziej kancerogenny niż dym nikotynowy, w dodatku zwykle trafia do płuc bez pośrednictwa filtrów i dłużej w nich przebywa.

Cały tekst razem z tym co poprzednio napisałam pochodzi ze strony:
http://www.haszysz.com/ar...wka-minusy.html
 
 
Crystal Clear


Wysłany: 02-02-2010   ??? [Cytuj]

verkand i jak się czujesz?
Ja nie paliłem ostatnio 2 tygodnie i pod koniec zacząłem mieć napady nerwicy (chyba lękowej?) dopadające mnie sztywnienie karku, uczucie ciężaru w głowie i ogólne lekkie otępienie trwające z reguły dłuższy czas (nawet kilka godzin) uczucie jak by mi się mózg wylewał uszami, jakieś takie elektryczne spięcia w mózgu, a do tego podczas tych ataków kręciło mi się w głowie :/ stwierdziłem że złapie 3 buszki i może mi przejdzie? podziałało ale na krótko po dwóch dniach znowu miałem to samo. Trochę się na siebie wkurwiam, jak mogłem do tego doprowadzić (do takiego stanu psychicznego) ? No ale cóż, co się stało... najgorsze że jutro mam rozmowę o pracę i mogę mieć to chujowe samopoczucie ( przeważnie łapie mnie jak jestem czymś zaaferowany, podniecony) a jak się idzie na rozmowę w sprawie pracy to ciężko się pozbyć takiego stanu i być obojętnym... nie jaram 3 dzień tym razem na dobre, dopiero zauważyłem jak zryłem sobie beret !! Nie chcę żeby mi się nerwica pogłębiła.

pisz jak Ci idzie

pozdrawiam
 
 
zavex

Wysłany: 02-02-2010    [Cytuj]

ja nie jaram już 47 dni, ale ze 3x dziennie mam takie średnio nasilone napięcie nerwowe,
uczucie zagrożenia i jakby paranoi - trwa to zależnie czasem 5min a najdłużej jakieś 30min,
strasznie mnie to wkurza i boję się tego, bo wiem że ciężko wtedy zapanować nad tym mimo że mam tabletkę uspokajającą w pogotowiu ale nie chce ich brać bo same uzależniają, biorę wtedy kiedy jest naprawdę źle a ja muszę być w stanie się ogarnąć.

jak długo takie chwilowe "napięcia" mogą potrwać, 2,3,4 miesiące ? Paliłem 8 miesięcy, nie palę 47 dni (1,5 miesiąca).
 
 
verkand

Wysłany: 02-02-2010    [Cytuj]

No ja narazie czuje sie nienajgorzej ostatnio przez 2 dni lekki kryzys miałem dokładnie to samo co ty jak by ktoś mnie dusił teraz po już 3 mies zdarza mi sie to o wiele rzadziej popełniłeś ten sam bład co ja tez niepalilem przez 2 tyg i moze czulem sie nienajlepiej ale z perspektywy czasu moge ci powiedziec ze czulem sie o niebo lepiej niz po zapaleniu tych niby 3 buszkow no konkretnie to skopcilismy polowe na 3 niby niewiele ale potem czulem sie juz naprawde tragicznie powiem ci tak przedewszystkim niezalamuj sie mialem juz takie momenty ze doslownie myslalem ze sie udusze nie popadaj w panike uspokój sie na mnie najlepiej działa np granie na komórce niewiem czemu ale bardzo mnie to uspokaja także trzymaj sie napewno dasz rade
Pozdrawiam! a i pisz o postepach jak tam sie czujesz.
Ja ze swojej strony opowiem ze niemam juz tych wczesniejszych objawow o ktorych pisalem w poprzednich postach ale mam straszna jak to sie mowi trzepaczke tak mna czasami trzesie ze kapota ale ogolnie jest o niebo lepiej niz wczesniej.3majcie sie trzeźwo!!!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna