Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Chce nie palic
Autor Wiadomość
ferot1234

Wysłany: 04-01-2016   Chce nie palic [Cytuj]

Witam.
Mam na imię Maciek jestem 18 latkiem. Pale od 2,5 roku codziennie a pierwszy raz zapaliłem w wieku 13 lat. Od zawsze podobała mi się "zajawka" na palenie, klimat i ludzie którzy mieli taka sama pasje jak ja. Już jako dzieciak 7-8 letni skręcałem "jointy" z herbaty(hehe) i paliłem je z kolegami z sąsiedztwa. Zapaliłem pierwszego jeffa w 1 gimnazjum, poszedłem w niedziele niby do kościoła a skończyło się pierwszym hajem. Między 1-3 klasa gimnazjum paliłem kilkanaście razy, w tedy to jeszcze nie było problemu, ale przychodzi taki dzień kiedy musisz wybrać nowa szkołę, nie wiedziałem do jakiej szkoły mam iść i kim chce "być" w życiu (nie wiem do tej pory) więc poszedłem z moim dobrym kolega z gimnazjum do tego samego technikum. I się zaczął cały ten pie**olnik. Chodziłem do szkoły tylko by sobie zajarać i pogadać z "ziomkami", albo ponabijać się z kujonów lub udowodnić tamtejszym szkolnym "hooliganą" kto jest górą. Paliłem co przerwę, dzień w dzień, w szkole po szkole, wstawałem ładowałem bongo i jechałem do szkoły, ocenami to się wychwalałem szkoda ze miałem same pały, zachowanie naganne. Zakończyłem rok szkolny bez gratisu do kolejnej klasy, pomyślałem sobie że ta szkoła była zbyt wymagająca, i trzeba wybrać nowa po wakacjach. Wybrałem zawodówe(miała najlepsza opinie w tym negatywnym sensie) poszedłem do klasy z kolega z technikum ,już na pierwszej lekcji dostrzegliśmy kto jest kim, skręciłem lolka i wyszliśmy na przerwę, od razu znaleźliśmy sobie towarzystwo. Znów to samo jaranie co dzień, wagarowałem bardzo często, w tym okresie "zjadłem" pierwsza kreskę fety(z szkolnej deski toaletowej hehe) bo nie było palonka na rozkminię, pobawiłem się tym gównem 4 miechy mieszając z mefedrodem, jadłem i paliłem, i tak w kółko. Dobrze że starzy znajomi wytłumaczyli mi co proch robi z głowa, szybko odstawiłem. Paliłem dalej, już nawet nie chodziłem do szkoły, siedziałem w domu i sobie paliłem a co miałem robić, chciałem zostać najlepszym dilerem, ale szybko mi się wyjaśniło gdy więcej paliłem niż sprzedawałem. Miałem długi, a pracy nie miałem więc kradłem pieniądze mojej Mamie, gdy się mnie pytała gdzie ma pieniążki ja jej wmawiałem że pewnie zapomniała gdzie je dała, albo wymyślałem coś innego(kłamanie i manipulacje mam w 1 palcu). Rok szkolny się skończył, ja znowu nie zdałem nawet nie robiłem z tego jakiegoś wielkiego halo, powiedziałem że pójdę do pracy, zacznę szkołę zaoczną i ogarnę się, chwile szukałem pracy ale szybko się zniechęciłem, odpalałem lolka i zajmowałem się jakimiś głupotami, i tak jest do tej pory. W wigilie nawet się nie pojawiłem w domu bo paliłem, wtedy postanowiłem że od 1 stycznia 2016 nie będę palił już nigdy.
Okłamałem się zapaliłem na następny dzień tak jak i wczoraj. Nie potrafię wysiedzieć bez palenia jest mi bardzo trudno, ruszam cały czas nogami, ciężko mi zrobić cokolwiek, siedzę i patrze się w jeden punkt, albo gram na komputerze, zrobiłem sobie stopkę na 4 dni jakiś miesiąc temu to się rozpłakałem. Wydaje mi się że mam duże problemy z psychiką. Czytałem o programie "Candis" chciałbym się tam zgłosić, ale boje się jak to wszystko wygląda, czy to działa czy pomaga czy działa jeszcze ten program, albo sam się ogarnąć co wydaje mi się za niemożliwe.
Macie jakieś pomysły ? Chce się zmienić, nie chce już tak dalej żyć bo widzę że nie korzystam z niego tak jak powiniem. Dzięki z góry, pozdro
 
 
Szczepan

Wysłany: 29-01-2016    [Cytuj]

Jesteś bardzo młody, stoisz na rozdrożu. Jeżeli wciągałeś amfę przez dłuższy czas, ostro paliłeś, to nie oszukuj się, grasz w rosyjską ruletkę. Zdążyłeś obudzić w sobie demony, które nie zostawią Cię bez walki. IDŹ NA TERAPIE BO SIĘ ZABIJESZ! Człowieku, masz 18 lat!! Twoje życie może być piękną przygodą! Przejdziesz przez morze cierpień, będziesz miał doły, przeżyjesz STRASZNE momenty , ale wiesz co, w dupie z tym, warto cierpieć dla wolności. Nie jaraj, zioło to krótka smycz, a ty nie jesteś psem. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś, wygogluj terapia + uzależnienie + twoje miasto (lub napisz do administratora) i choćby skały srały, pójdź tam. Zrób to dzisiaj, teraz, zaraz!!!!
 
 
JamesT

Wysłany: 29-01-2016    [Cytuj]

Siema ferot1234, nie oszczedzales sobie dragow widze od najmlodszych lat.. A to nie dobrze na pewno tez zbyt wczesnie zaczales palic ale wiesz co jest najlepsze ? Ze sam sie zorientowales ze siedzisz w tym gownie, to jest wielki krok naprzod! Ja mialem przygody tylko z zielonym no i tez hash ale to w zasadzie pochodna zielonego. Ale i tak mi niezle zrylo banie, caly czas sie zastanawiam dlaczego ja wczesniej z tym nie skonczylem, dlaczego tak dlugo to ciaglem i znalazlem sie w takim stanie jak teraz. Skoro siedzisz i zajmujesz sie glupotami to jak pojdziesz do sklepu po gastro to kup sobie zeszyt i dlugopis. Notuj w nim co jakis czas moze byc kilka razy dziennie lub raz na dzien jak sie czujesz co masz sobie do zarzucenia co chcialbys zrobic. Zrob wpis zarowno po tym jak Ci zejdzie faza, w trakcie i przed. Albo zanotuj jak faza bedzie najlzejsza jesli masz ciagi. Potem postaraj sie dotrzymac jakiegos postanowienia (oboje wiemy jakie ono bedzie), a jak Cie najdzie ochota zeby sie zjarac to przeczytaj sobie to co zapisales. Ja tak robilem mi troche pomoglo, pomoglo obudzic w sobie motywacje do walki,do pracy nad samym soba i bylem az zdziwiony co zapisalem w zeszycie jak sie zbakalem gdy czytalem to na trzezwo. Gdyby ktos mi powiedzial 4 lata temu ze bede wyczynial takie rzeczy to kazalbym sie mu delikatnie puknac w glowke ;)
A drugi sposob bardzo dobrze znany, wiara, czlowieku wiara czyni cuda nawet sobie nie wyobrazasz, ale musisz chciec. Dodam tylko ze jeszcze 2 tygodnie temu gdybym zobaczyl jakis wpis o wierze to bym kogos pewnie zbluzgal i sie smial z niego ze sie pewnie jakichs swiadectw naogladal:P
Powodzenia zycze ! Jak siedzisz non stop na tym internecie to wez sobie wejdz na youtube i ogladnij jak narkomani opowiadaja o zerwaniu ze swoim uzaleznieniu, tylko tacy co juz mieli grubo porobione w zyciu ,,senne marzenia" itd. Polecam ,,Andrzej Sowa Kogut". Jak taki gosc ktory siedzial naprawde gleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeboko w tym dal sobie rade to i dla Ciebie tez jest nadzieja :)
 
 
ferot1234

Wysłany: 09-02-2016    [Cytuj]

Cześć !

Przez ten miesiąc zmieniło się trochę, zapisałem się na terapię i uświadomiłem sobie jak wiele rzeczy zepsulem i że zawsze mogę je naprawić, lecz to wymaga czasu nie da się pstryknac palcami i już, pale mniej to fakt, patrzę inaczej na ludzi którzy pala, oceniam ich, np.30 letni chłop który jara dzień w dzień, melanż kiedy tylko to możliwe i mieszka dalej z mamą, to jest chore. Najlepsze ze oni tego nie widzą, są dla mnie motywacja jaki mam NIE być, nie krece sie po ulicy bez celu, zająłem się sportem, trening oczyszcza ze wszystkiego nie myślę o paleniu, i przebywam z ludźmi którzy inspirują, to daje kopa. Teraz widzę jak ten zielony topek zniewala całe tłumy ludzi, i jak upłyca postrzeganie rzeczywistości, lepiej późno niż wcale. Dzięki wszystkim, powodzenia reszcie.
 
 
Xerosiw
Czysty

Wysłany: 22-02-2016    [Cytuj]

Siemanko !

Pierwsza rzecz to trzymam za Ciebie mocno kciuki !

Ja nie pale od maja, bardzo podobna "przygoda" jak Twoja.
Mam 24 lat, 5 lat zioła...kilkanaście razy krecha.

Chyba tylko tyle ! Nie jestes sam !

Pozdro!
 
 
ferot1234

Wysłany: 02-04-2016    [Cytuj]

Cześć !
Od ostatniego wpisu minęło trochę, cóż wróciłem ponownie do palenia na początku marca znów do takiego codziennego. Pewnie dla tego że, zaczołem sie wkurwiac na terapie ze nie daje żadnego efektu, a drugim powodem było ze dalej siedziałem z tymi samymi kumplami. Dostałem możliwość wyjazdu do małego miasta żeby tam pracować, zawiesiłem terapie i wyjechałem. Nic ze sobą nie wziąłem, teraz mija 5 dzień stopki jest cieżko nie moge spać, nieznam tu prawie nikogo więc próbowałem rozkminic cos pytając tutejszych chlopaczkow, ale bez powodzenia. Najgorsze ze zapomniałem o co tak naprawdę walczyłem, O CZYSTOŚĆ teraz znów to wiem. Jak mam sobie poradzić z bezsennością ? Bo tego nienawidzę akurat najbardziej. Dzięki z góry, WALKA TRWA
 
 
mastik
(:

Wysłany: 16-04-2016    [Cytuj]

Bezsenność na odstawieniu jest chwilowa i potrafi szybko minąć...
po ostatnim ciągu męczyłem się tylko 2 noce,
to wszystko kwestia psychiki a ta jak wiadomo potrafi wyolbrzymiać i potęgować problemy
odstaw kawę, poćwicz, no i mądra, średnio ciekawa książka do poduszki czyli cuda - jak nie zaśniesz to coś poczytasz :) - 'win win situation'
 
 
ferot1234

Wysłany: 15-02-2017    [Cytuj]

Witam !

Minął rok od mojego pierwszego wpisu, troszkę się zmieniło ucze się,katuje się ćwiczeniami,chodze do pracy teraz akurat szukam nowej, ale jedno się nie zmieniło moja pogoń za zielskiem. Miałem nie palić od poniedziałku ale wyszło jak zawsze, wczoraj tez sie tak wszystko poskładało, że paliłem. Najgorsze że jak tylko wychodze z domu to akurat zawsze znajdzie się ktoś z jointami. Mam problem z odmawianiem tylko tej jednej używki alkoholu kresek i szlugów odmawiam z pełna świadomością, a małego topka niepotrafie, ale chce to zmienić 100 razy może za 101 się uda.
Może mam nie wychodzić z domu i oszaleć z nudów, bo nie umiem odmawiać ? Pytanko jak zapanować nad agresją jak nie pale ?
 
 
ferot1234

Wysłany: 07-01-2019    [Cytuj]

Witam :)

Jestem w szoku że znalazłem moje stare wpisy.
Od 07.01.2018 nie palę marihuany, za 104 razem się udało :)
Była to najlepsza decyzja w moim życiu, której nie żałuje. Nie ćpam, nie palę tytoniu, nie spożywam alkoholu. Pracuje, skończyłem szkołe, zaczynam biznes, jestem wkońcu szczęśliwy, życie bez uzależnień jest może cięższe i bardziej odpowiedzialne, ale daje pełną satysfakcje dla osób z takim problem( trawą ) jaki miałem. Chce tylko jednego jeśli ktoś uzależniony to czyta proszę Cię byś nie marnował sobie życia na nałóg, żebyś spróbował skończyć z tym, sam wiem jak jest ciężko, ale też wiem jak smaukje wygrana nad samym sobą. Możecie wszystko ! Dziękuję Sam Sobie :) 07.01.2019
 
 
ariel88

Wysłany: 03-01-2023    [Cytuj]

Ja też uczę się rzucenia palenia.
 
 
Beatulek
Beatulek

Wysłany: 15-09-2023   Gratulacje! To radosc czytac Twoj wpis! [Cytuj]

Witam :)

Jestem w szoku że znalazłem moje stare wpisy.
Od 07.01.2018 nie palę marihuany, za 104 razem się udało :)
Była to najlepsza decyzja w moim życiu, której nie żałuje. Nie ćpam, nie palę tytoniu, nie spożywam alkoholu. Pracuje, skończyłem szkołe, zaczynam biznes, jestem wkońcu szczęśliwy, życie bez uzależnień jest może cięższe i bardziej odpowiedzialne, ale daje pełną satysfakcje dla osób z takim problem( trawą ) jaki miałem. Chce tylko jednego jeśli ktoś uzależniony to czyta proszę Cię byś nie marnował sobie życia na nałóg, żebyś spróbował skończyć z tym, sam wiem jak jest ciężko, ale też wiem jak smaukje wygrana nad samym sobą. Możecie wszystko ! Dziękuję Sam Sobie :) 07.01.2019
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna