Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
KROK JEDENASTY
Autor Wiadomość
miodzio

Wysłany: 28-04-2015   KROK JEDENASTY

Szukanie poprzez modlitwę i medytację wzmocnienia świadomego kontaktu z Bogiem, takim jak go rozumiemy. Modlitwa o wiedzę na temat Boskiego planu dla nas oraz o siłę żeby ten plan przeprowadzić.

Krok Jedenasty polega na duchowej samo świadomości. Dla wielu z nas marihuana pojawiła się podczas poszukiwań większej prawdy, a nawet mistycznych przeżyć poprzez używanie narkotyku. Dla niektórych pierwsze „odloty” miały charakter duchowy, jakby zabierały nas poza naszą fizyczność w stan rozszerzonej świadomości. W miarę postępowania uzależnienia i sięgania coraz częściej po narkotyk celem ucieczki od rzeczywistości, stracił on moc zaspokajania naszych potrzeb. Zamiast polepszać nasz nastrój, pogarszał go.

Wielu uzależnionych czuje piekącą pustkę w środku, – którą staraliśmy się “zatkać” marihuaną. Niektórzy ludzie opisuję tę pustkę, jako mającą „kształt Boga”, jako że tylko poprzez otwarcie się na istnienie Siły wyższej jesteśmy w stanie wypełnić to miejsce w nas. Poprzez dalsze życie według Stopni oraz praktykowanie zasad duchowości usuwamy bariery odgradzające nas od Siły Wyższej. Teraz możemy skoncentrować się na odżywianiu i ulepszaniu tej relacji. Gdy zaczynamy regularnie szukać jedności poprzez medytację zamiast poprzez marihuanę, znajdujemy coraz większe spełnienie; doświadczenie jedności staje się coraz silniejsze, prawdziwe i pozytywne. Szukamy i znajdujemy. Wydaje się prawdziwe to stare powiedzenie: „Na każdy nasz krok w stronę Boga, On wykonuje tysiąc w naszą stronę”.

Wielu z nas przybyło do Anonimowych Marihuanistów z niewielką lub nieistniejącą relacją z Siłą Wyższą. Ani też nie posiadali oni wiedzy jak stworzyć kontakt lub zbudować relację, o której mowa w Jedenastym Kroku. Niektórzy z nas są ateistami, agnostykami, wyalienowani od Boga z powodu byłych doświadczeń z religią lub z ludźmi, którzy wykorzystywali wiarę, aby służyła ich własnym celom.

W ozdrowieniu nawiązujemy relację z Siłą Wyższą lub odnawiamy tę, którą kiedyś mieliśmy. Docieramy do wiary z Boga we własnym osobistym rozumieniu. Siła Wyższa, która pomoże nam we wszystkich fazach życia. Niektórzy z nas uważali, że zależność oznacza ograniczenia. Jednakże odkryliśmy, że zależność od Siły Wyższej daje właśnie wolność wyboru i wolność wzrastania jako jednostki. Wielu z nas musiało odpuścić wyobrażenia o Bogu który ocenia, sądzi i karze. Zamiast tego nauczyliśmy się wierzyć w dobrą, pełną miłości Obecność; dobry i akceptujący nas Rodzic / Przyjaciel; pełen mocy przewodnik i nauczyciel; siła wsparcia. Jeżeli tylko mamy negatywne skojarzenia z określeniami Bóg bądź Siła Wyższa możemy używać dowolnych słów, z którymi czujemy się dobrze. Każdy z nas ma wolność takiego wyobrażenia sobie Siły Wyższej, jaka będzie jemu najbliższa.

W tym Kroku nie musimy czekać na efekty. Założenia i zastosowanie tego kroku są pomocne w powiązaniu z każdym innym krokiem. Modlitwa i medytacja są prawdziwym źródłem mocy i siły w praktykowaniu programu.

Krok Jedenasty jest krokiem “aktywnym”. Szukamy w tym kroku kontaktu z Bogiem, tak jak go rozumiemy, poprzez modlitwę i medytację. Im częściej jesteśmy zdolni do tych aktywności, im częściej szukamy pomocy i kontaktu, tym bardziej otwarci stajemy się na otrzymywanie wsparcia i przewodnictwa w życiu.

W Kroku Jedenastym nie modlimy się o spełnienie naszych pragnień lub wzmocnienie woli, ale raczej o otrzymanie przewodnictwa i głębszej wiedzy niż nasza własna. Słowem kluczem tego kroku jest „tylko”. Musimy pamiętać, że prosimy Boga „tylko” o poznanie Boskiego planu wobec nas oraz o siłę żeby ten plan przeprowadzić. Nie idziemy do naszej Siły Wyższej z listą życzeń, ani też nie domagamy się konkretnych rezultatów. Podczas gdy staramy się ulegać przewodnictwu poprzez codzienne praktykowanie kontaktu z Siłą Wyższą uzyskujemy nową i jaśniejszą drogę naszego życia. Działamy, zawierzając Bogu nawet, jeśli to, co się wydarza nie koniecznie jest tym o czym marzyliśmy dla siebie. Odpuszczamy.

Egoizm i strach wprowadziły w nasze życie wrażenie ograniczeń. Natomiast rosnąca wiara i zrozumienie Siły Wyższej otwiera nieograniczone a nawet nowe możliwości. Wiara daje nam motywację żeby poddać się woli Boga. W istocie jesteśmy pod opieką Boga. W miarę jak odpuszczamy kierowanie własnym życiem, odkrywamy że jesteśmy prowadzeni, powoli i pewnie, w dobrym kierunku – w stronę domu.

Wielu z nas ma problem z odróżnieniem między wolą Boską a własną. Zdarzyło się, że nie właściwie przypisaliśmy sytuację woli Boga i użyliśmy ten fakt, jako wymówki przed podjęciem działania. A drugiej strony, wielu z nas impulsywnie zadziałało przeciwko zderzeniu się z życiem na jego warunkach. Odkryliśmy, że bycie w zgodzie z wolą Boga zgadza się z życiem raczej według duchowych przykazów MA, niż w zgodzie z naszymi wadami charakteru. Wady charakteru reprezentują naszą wolę, nie wolę Boga.

Istnieje wiele sposobów na modlitwę i medytację. Mając to w pamięci musimy pamiętać, że każdy z nas wybiera sobie Moc we własnym rozumieniu i kontaktować się z nią na swój własny sposób. Chociaż religia zinstytucjonalizowana nie jest omawiana na spotkaniach (nigdy nie jest wspierana) wielu z nas powróciło do swojego dziedzictwa religijnego, inni szukali nowych doświadczeń religijnych. Musimy mieć otwarty umysł i działać, nawet jeśli niektóre praktyki religijne sprawiają, że nie czujemy się komfortowo. Musimy wytrwać i nieustająco szukać naszej własnej ścieżki.

Modlitwa może być nawet powtarzaniem zapamiętanej formułki; jest wiele tekstów modlitw. Wymawianie modlitw w świadomy sposób – bycie świadomym swoich słów, obecność przy tych słowach – to wzruszające i silne przeżycie. Prośba do Boga o pomoc w wytrwaniu bólu oraz o wskazanie drogi poprzez trudności to kolejna użyteczna i pocieszająca forma modlitwy. Coraz bardziej ufamy Bogu. Wierzymy, ze nasze modlitwy się spełniają, chociaż może nie na nasz sposób ani w wybranym przez nas czasie. Modlitwy spełniają się w taki sposób i wtedy, kiedy Bóg tego zechce dla nas.

Kiedy mamy trudności z praktykowaniem wiary, wielu z nas odkrywa, że wdzięczność może otworzyć przed nami drzwi do wiary. Ćwiczenie wdzięczności jest być może najbardziej wzruszającym i najsilniejszym sposobem kultywowania naszego kontaktu z Siłą Wyższą. Modlimy się i medytujemy żeby osiągnąć ten kontakt i regularnie dziękujemy za błogosławieństwa duże i małe – za zdrowie, wzrok i słuch, jeśli je mamy; za przyjaciół, pracę, słońce, deszcz, dzieci, kwiaty i za samo ozdrowienie. Z wdzięcznością możemy dzielić szczęście i zwiększać nasze poczucie radości, pokoju i bezpieczeństwa. Nurzamy się w pewności o byciu kochanym. Z czasem modlitwa staje się tak samo częścią naszego życia jak oddychanie.

Mówi się, że modlitwa to mówienie do Boga a medytacja to słuchanie Boga. Jest wiele form medytacji. Zachęcamy siebie nawzajem do znalezienia tej właściwej dla nas. Istnieją stosowne zajęcia, nagrania, video i książki w temacie. Niektóre z tych materiałów pochodzą od filozofów, myślicieli a niektóre od stowarzyszeń natury medycznej. Są medytacje siedzące, chodzące, śpiewające i tańczące. Większość z nich koncentruje się na technikach wyciszających umysł, co pomaga wypracować bardziej świadomy kontakt z Bogiem.

Niektórzy z nas medytują powtarzając cicho i powoli jedno zdanie, takie jak: „Odpuść sobie, pozwól Bogu”. Koncentrujemy się na staniu przy swoich słowach. Jeśli umysł gdzieś wędruje, co przecież często się zdarza, możemy delikatnie i z miłością przywrócić go do skupienia. Inna metoda to siedzenie w ciszy i obserwowanie własnego oddechu: wdech, wydech. Gdy zdamy sobie sprawę z krążących myśli, wracamy do skupienia na oddechu i tym jak nami porusza. Wielką nagrodą w medytacji jest fakt, że łagodniej reagujemy na rozkojarzenie. Kultywujemy przepełniony miłością związek ze sobą, z innymi, i nasza Siłą Wyższą. Zaczynamy zastępować krytycyzm akceptacją i wybaczeniem.

Gdy osiągamy obecny Krok, odczuwamy pokój i harmonię, która zastąpiła ból, lęk i desperację w roli sił motywujących naszym życiem. Szukamy aktywnego, świadomego kontaktu z Bogiem. W miarę jak rozwijamy się duchowo, nie możemy nie zauważyć, że nasze poprzednie egoistyczne nastawienie i braki w charakterze przeszły drastyczne zmiany. Nasze pragnienia zmieniają się z czasem i wkracza ciągły wysiłek, aby żyć w zgodzie duchowymi zasadami. Uczymy się, że często pierwsze wrażenie nie jest dobrą wskazówką właściwej drogi. Okazuje się, że jeśli zaplanujemy największy priorytet na rozwój duchowy tym mniej prawdopodobne jest, że nasza słaba wola i ułomności charakteru pociągną nas w dół.

Niestety, prawie wszyscy przechodzimy przez takie okresy, w których zwyczajnie nie możemy lub nie chcemy modlić się czy medytować (nie ważne, z jakiego powodu). Te okresy są raczej krótkie i nie krytykujemy siebie za takie wpadki, zwyczajnie podejmujemy działanie z powrotem jak tylko już możemy. Jesteśmy ludźmi, nie jesteśmy doskonali. Podjęliśmy się dwunastu kroków rozwoju duchowego, nie doskonałości. Założeniem tego Kroku jest chęć rozwinięcia nowych sposobów na życie i zdrowe związki poprzez dyscyplinę.
Często utożsamiamy Siłę Wyższą z Miłością i nawet nasza Druga Tradycja odnosi się do “Kochającego Boga”. Samotność, izolacja i ucieczka od miłości – to często charakteryzowało nasze życia sprzed ozdrowienia. Jako, że aktywnie poszukujemy kontaktu z Siłą wyższą, widzimy że samotność ustępuje, a odizolowanie robi miejsce dla uczucia jedności.

Szukamy pełnej miłości pomocy, która zawsze jest dla nas dostępna. Ten Krok przynosi nam wiedzę, ze nigdy nie musimy być sami i uczucie pewności przychodzące z byciem kochanym bezwarunkowo. Skutkiem tego kroku zaczynamy doświadczać zadowolenia, harmonii i spełnienia.

Poprzez modlitwę i medytację stajemy wciąż i wciąż w kontakcie z kochającą Obecnością. Wyczuwamy leczącą moc Boga w naszym życiu. W konsekwencji zaczynamy wiedzieć o tym, że jesteśmy kochani bezwarunkowo, i wzrastamy do poczucia, że możemy kochać siebie i innych bezwarunkowo. Tak jak wzrastamy w miłości i zrozumieniu, tak zdobywamy zdolność sięgania poza siebie samych. Krok Jedenasty daje emocjonalną trzeźwość konieczną do wprowadzenia zasad programu w każdym aspekcie naszego życia. Możemy być teraz pomocni i służyć innym ludziom. Mamy odpowiednie narzędzia by wejść w Krok Dwunasty.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ZAMKNIĘTY ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna