To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - Powikłania po THC

Natalios_xd - 22-05-2009

Dziekuje Ci za odpowiedz.. Wiesz ja jak narazie nie mam zamiaru palić... Może kiedyś chociaż nie jestem specjalnie do tego przekonana... Rok mówisz... To dużo.. Ja już tego mam dość hehe:) Ale zaczynam sie czuć lepiej niż na poczatku.. Jakaś poprawa jest... :)
morda - 22-05-2009

niezbyt masz dobre podejście jak chcesz palić to pal jak nie to nie pal..po długiej przerwie jak zapalisz może być gożej a stany te chore mogą sie podwoić więc przemyśl sobie bo nie można być abstynętem ale raz na jakis czas zajarać sobie taką decyzje mogłaś podjąc jak zaczełaś jarać z grubej rury.teraz to nie ma sensu.....
Natalios_xd - 23-05-2009
Temat postu: smoke
I jeszcze mam takie pytanie. Czy jeszcze bede mogła zapalić kiedyś mieć fajna bańke czy raczej mam na to nie liczyć?
K2R - 23-05-2009

Banke moze i tak. Ale pomysl: jak rzucisz i nie bedziesz palic dluzszy okres czasu, to zapalajac chociaz raz ryzykujesz bardzo powrot do nalogowego palenia. Wiem, ze jak sie rzuca, to bardzo trudno to jest zrobic ze swiadomoscia "nigdy wiecej". Latwiej sobie powiedziec, ze kiedys tam jeszcze znowu od czasu do czasu.

Moja rada: nie pal pol roku, rok. Pozniej wroc do pytania, czy warto ryzykowac. Latwiej postawic sobie taki horyzont czasowy i nie dzwigac od razu dodatkowego obciazenia, ze juz nigdy nie znajdziesz sie w tym stanie. Nie zaprzataj sobie tym narazie glowy. A po np. po roku ciezkiej wojny, zadaj sobie pytanie, czy warto. Powodzenia

morda - 23-05-2009

dla mnie te twoje pytania są troche nie na temat moja rada czlowiek nie może isc pomiędzy jak ćpasz to kurwa ćpaj a jak nie to nie.tak dla ułatwienia ci didam że możesz mieć zajebistą banie a później popłynąć i zanim sie obejrzysz będziesz starym wysuszonym ćpunem po 40..l tak więc zastanów sie.nie dodałem do tego paranoi i innych jebanych skutków ale ty dobrze o tym wiesz..
Natalios_xd - 23-05-2009

Tak wiec nie chodzi mi o to żeby wrócić do nałogowego palenia.. I rzuciłam to tylko z tego powodu że miałam bad trip... W przeciwnym razie dalej by się to wszystko ciągneło.. Po czesci jestem z tego zadowolona że tak sie stało ale z drugiej strony to nie moge tego przeboleć... I nie mowie że chce jarać już teraz od razu. Tylko za jakieś pare lat... Wiec nie wylatuj na mnie od razu... Bo ja naprawde nie chce powrotu do tamtej sytuacji.. I jak z tego wyjde to nie mam zamiaru jarać od razu jak kiedyś. Może za podkreślam za kilka lat Zapale sobie znowu ale jak narazie to nie mam w ogole ochoty i mnie do tego nie ciagnie.. Już od samego poczatku pozostania w abstynencji zastanawiałam sie nad tym czy warto... Bo nie chce mieć przez to zmarnowanego życia. Poza tym boje sie że te stany ,które mam teraz nigdy nie mina a to mnie jeszcze bardziej dobija...
Natalios_xd - 23-05-2009

Ale jest jedyna rzecz która mnie wspomaga.. to że nie jestem sama i że inni ludzie po jaraniu tez maja takie odloty... A tak w ogole to chciałam jeszcze dodać kilka rzeczy, ogólnie jakieś inne banie niż zawsze ( takie zamulajace i dołujace, dziwne) Zaczelam mieć po tym jak zapaliłam boskiej szałwi.. Zamieszała mi ona w głowie strasznie... Mieliście też może cos takiego że jak zasypiacie to macie takie uczucie dziwne którego nie da sie nazwać... Poprostu nie potrafie znaleźć na to żadnego słowa...
morda - 23-05-2009

tak ja miałem ale po co mówić o swoich jazdach....to jest dla mnie troche chore.sam taki byłem ale już mam wienkszy dystans do tego wszystkiego....a co do tego wyskakiwania do ciebie to tylko ci radze a rób sobie co chcesz mojego zycia mi nie zmarnujesz
K2R - 25-05-2009

Nie wiem jaka jest odpowiedz, ale pytanie zadalas tak, jakbys niedowierzala, ze moga byc jakiekolwiek powiklania po szalwi, ktora przeciez rysuje beret duzo glebiej niz marianna.
Natalios_xd - 25-05-2009

Hmmm.. Powikłania były takie że banie z THC już nie były takie jak kiedyś...
A poza tym przez kilka dni po zajaraniu tego paniczny lek przed wszystkim...
Ale wiesz chodzi o to że niektorzy maja fajne banie po tym :) Bo doskonale o tym wiem.. Ale jak niektorych jeb.nie cos to jest masakra na całej lini.. I mnie właśnie je,bło ;] porzadnie i sie przestraszyłam, bo ogolnie moja bania wkrecała mi że to nigdy nie przejdzie i zawsze bedzie tak samo:) Byłam jakby zniewolona.. hehe.. Ale teraz wiem że juz tego nie zajaram;P NEVER

Natalios_xd - 25-05-2009

Wiec słuchaj "morda" powiem Ci tak chciałam poprostu zadać kilka pytań. WYsłuchać doświadczonych osób... I nie powiedziałam tak że bede jarać powiedziałam że może.. A to jest wielka różnica;) napisałam na tym forum po to aby ktoś mi pomógł i wyjaśnił to wszystko dlaczego tak sie dzieje...i pocieszył bo ja naprawde nienawidze takiego życia jakie prowadze teraz... Dobija mnie to.. CHodziłam już do psychoterapeuty ale to nic nie pomogło... Już nie byłam tam na wizycie od półtorej miesiaca i jakoś sobie radze... Ale nie powiem że jest mi łatwo...
Natalios_xd - 25-05-2009

ja wiem o tym że szałwia ryje beret:) ale nie każdemu...
morda - 25-05-2009

to sory że mię źle zrozumiałaś ale włąśnie ja tak sie nauczyłem pomagać ludziom w monaże na początku jak wszystko nie wychodzi można na kogoś nakrzyczeć wytłumaszyć w dosadny sposób bo głaskanie po dupie nic nie daje itp a jak widać poprawe to można przytulić.takie coś mobilizuje jak wiesz że ta osoba chce dla ciebie dobrze ale jak wiesz że ktoś robi ci na złość to robi sie wszystko na przekór dla tej osoby,powiem ci tyle że cie szczerze rozumiem.ale tak jak kolega jeden powiedział nie można sobie zakładać że sie nie bądzie palić ale jeszcze gorszy wybór jest kiedy stwierdzisz że zapalisz jak wszystko minie.trzeba żyć z dnia na dzień a nabierzesz do tego większego dystansu i zobaczysz co jest dla ciebie lepsze.a co do jazd to nie przejmuj sie minie wszysko z czasem.jak nie będziesz jarać oczywiście, szałwi tez;]
Natalios_xd - 26-05-2009

Dzieki:)
Wiesz szałwi to sie nie tkne na 100 % ;]
Po tym co tutaj usłyszałam wiem że marychy też nie;) Chce prowadzić normalne życie, nie chce żeby jakikolwiek narkotyk który jest taka błahostką rujnował mi życie.

Natalios_xd - 13-06-2009

No i bardzo dobrze robisz ;).
Ja chciałam powiedzieć że juz nawet sie poprawia , już nie mam kłopotów z zaśnieciem.. Irytuje mnie tylko jedna taka rzecz , to jest najgorsze w tym wszystkim. Mam taka schize ze po śmieri jest nic.. czarna dziura... :/



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group